Bardzo lubię modela w kalesonkach, w ogóle bardzo mi się podobają takie portasy...
Jedne z naszych ulubionych dostały jakimś dziwnym trafem pełno dziur i coś musiałam z tym zrobić....
To te pierwsze szare :)
Najpierw miałam łatać, naszywać coś ale dziur było jednak zbyt wiele.... Dumałam i dumałam co tu zrobić.... i wyszło coś takiego :)
Ale wciąż miałam jednak niedosyt... I dziś w związku z tym że szyłam kalesonki dla Krzysia i zostało trochę resztek z fajnego zestawu kolorystycznego powstały krótkie kalesonki dla naszego własnego modela :)
Troszkę muszę nad tym krojem popracować, ale już wiem co poprawić żeby na płasko prezentowały się tak idealnie :) jak na modelu :)
A zgadnijcie co tu robię ;)
Model ma sobie kalesonki uszyte dziś i koszulkę uszytą w maju 2013 roku..... Te ubrania rosną razem z nim :) ...... Straszne ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz