piątek, 9 sierpnia 2013

Leśna rapsodia :)

Upały ostatnio odebrały mi całą moc i nie byłam w stanie walczyć z maszyną.... Ona coś... ja coś... i nic nie wychodziło... Marzyło mi się  poleżenie gdzieś w cieniu drzew, najlepiej w lesie pachnącym mchem, owocami i grzybami....







A jednak wygrałam tę walkę :) :) :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz